Diabelska erystyka kardynała Rysia | Czarna Limuzyna
Lucas van Leyden, litografia Ecce Homo, 1510 [Metropolitan Museum of Art] Domena publiczna
Kardynał Ryś
*** złą ocenę Soboru Watykańskiego II
*** pytania o synodalność i niezrozumienie synodu
***sceptycyzm wobec działań Franciszka
nazwał „bluźnierstwem przeciw Duchowi Świętemu” .
Bluźnimy przeciw Duchowi Świętemu, kiedy mówimy o tym, że nic gorszego nie mogło spotkać Kościoła jak Sobór Watykański II. Bluźnimy przeciw Duchowi Świętemu, kiedy mówimy, że nic nie rozumiemy z tego synodu, który się tam dzieje w tym Rzymie o tej synodalności, a co to jest w ogóle. Bluźnimy przeciw Duchowi Świętemu niestety, kiedy opatrujemy wielkim znakiem podejrzenia osobę i działania Ojca Świętego.
Jeżeli kardynał Ryś ma rację oznacza to, że od czasu Soboru Watykańskiego II przeciw „Duchowi Świętemu” bluźniła i bluźni aż do dziś, zaniepokojona owocami tegoż soboru, całkiem spora grupa biskupów, kardynałów i wiernych.
Czyżby wspomniany Duch Święty zaczął dopiero teraz uzupełniać trwający 2 tys. lat okres swojej absencji i niedoskonałości – korzystając z pomocy niewierzących w Chrystusa Żydów, którzy lobbowali za zmianą w nauczaniu Kościoła i współredagowali dokument soborowy Nostra aetate? Zaiste, osobliwy zwrot w dziejach.
A może, po prostu, nie jest to Duch Święty?