Strona w przebudowie - przepraszamy
Widok z wieży CC BY-NC-ND 4.0 - [50°26′19″N 19°40′30″E] wysokość wzgórza 486 metrów n.p.m. szczyt wieży ~ 507 metrów n.p.m.
Podstawowe informacje według Wikipedii:
Wzgórze zamkowe było być może zasiedlone w okresie lateńskim, o czym świadczą dwa groty włóczni znalezione tu w XIX w.
Zamek został wzniesiony w stylu gotyckim w połowie XIV w., najprawdopodobniej przez Ottona z Pilczy herbu Topór i zastąpił istniejącą tu być może wcześniej drewnianą strażnicę. Pierwszy zamek składał się z murów obwodowych biegnących wokół skalnej platformy, budynku mieszkalnego we wschodniej części i cylindrycznej wieży (stołpu) o średnicy ok. 7,5 m. Wejście do stołpu znajdowało się na wysokości kilku metrów (dzisiejsze wejście na poziomie gruntu powstało znacznie później).
Otton z Pilczy i jego żona Jadwiga z Melsztyna po 1350 r. wznieśli na wschód od zamku górnego zamek dolny składający się z kamiennego muru obronnego o grubości do 2 metrów założonego na planie pięciokąta. Na teren zamku dolnego wjeżdżało się przez zachowaną do dzisiaj gotycka ostrołukową bramę, w której znajdują się widoczne wgłębienia służące do spuszczania brony. Być może w tej części zamku znajdowała się wzmacniająca obronę wieża.
W południowo-wschodniej części tego dziedzińca na skale mury niespodziewanie załamują się kilkukrotnie, co wskazuje na prawdopodobne istnienie w tym miejscu wieży obserwacyjnej założonej na planie zbliżonym do prostokąta.
Na dziedzińcu zamkowym znajduje się studnia, którą według tradycji wykuć mieli jeńcy tatarscy, a jej głębokość miała wynosić 200 m (inne źródła podają 100 m – tak naprawdę nie wiadomo, są to wyłącznie dywagacje, studnia obecnie jest zasypana do głębokości 26 m).
Prawdopodobnie Elżbieta Granowska lub jej syn Jan Pilecki po 1450 r. na zachód od zamku górnego zbudowali zachodnią część zamku dolnego połączona z zamkiem górnym murem biegnącym po skale. Wjazd na dziedziniec prowadził od strony południowej. W tej części zachowały się ślady budynku mieszkalnego z oknami ostrołukowymi i pozostałości bramy.
Dużo więcej i ciekawie tutaj
Nicefor Czernichowski – polski jeniec wojenny i zesłaniec, który założył na Syberii własne minipaństwo i prowadził z Chinami korespondencję w języku polskim. Niezwykła historia szlachcica z iście ułańską fantazją.
Tajga w okolicy jeziora Bajkał. Podobne tereny musiał przemierzać Nicefor Czernichowski (fot. Christophe Meneboeuf, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported)
Artykuł został pierwotnie opublikowany [2010-09-30 12:01, aktualizowany 2022-03-17 12:01] na portalu historycznym Histmag.org i udostępniany jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0 Polska.
Siedemdziesięciu zbrojnych śmiałków wypłynęło na wody szerokiej na około pół kilometra i niemal legendarnej rzeki. Zbliżał się kres ich długiej i wyczerpującej wędrówki, w czasie której musieli stawić czoła dzikiej syberyjskiej przyrodzie, długiej i mroźnej zimie oraz wrogo nastawionym Ewenkom (Tunguzom) atakującym z grzbietów dosiadanych przez siebie reniferów. Wiosna dodawała im zapewne nadziei, z pewnością nie myśleli jednak o tym, że ich czyny opisywać się będzie z podziwem jeszcze 350 lat później. Skąd wzięli się nad Kara-muren, Czarną Rzeką zwaną dziś Amurem?
Polski jeniec na Syberii
Polacy obecni są w dziejach Syberii od samego początku jej rosyjskiej kolonizacji. Znajdowali się ponoć już w drużynie Jermaka, który w końcu XVI wieku otworzył Rosji wrota do rozległej zauralskiej krainy, podbijając Chanat Syberyjski. Sekretarzem jego ostatniego władcy, Kuczuma, również miał być według rosyjskich źródeł Polak. Poddani króla polskiego nierzadko trafiali do azjatyckiej części Rosji dobrowolnie, częściej jednak osiedlani tam byli jako jeńcy wzięci do niewoli w czasie jednej z licznych wojen między Rzeczpospolitą i państwem carów. Jednym z takich jeńców był Roman Czernichowski, ojciec głównego bohatera tej opowieści, Nicefora.
Pewne kontrowersje może budzić narodowość Czernichowskiego. Imię i prawdopodobne pochodzenie wskazują wyraźnie, że Nicefor, niewątpliwie poddany króla polskiego, był Rusinem, być może spolonizowanym. Trzeba jednak pamiętać, że nie należy postrzegać narodowości ludzi żyjących w XVII wieku według dzisiejszych kryteriów. Wśród szlachty mieszkającej na ziemiach ruskich będących częścią Korony rozpowszechniona była co najmniej dwustopniowa świadomość narodowa, zawierająca się w formule gente Ruthenus, natione Polonus (z łac. „z urodzenia Rusin, z narodowości Polak”)
Niewiele wiadomo o rodzinie Czernichowskich i okolicznościach, w jakich znalazła się na Syberii. W 1632 roku Roman przybył z Moskwy do założonego 13 lat wcześniej Jenisejska. Pochodził zapewne z Żytomierszczyzny, a do niewoli mógł zostać wzięty w czasie wojny smoleńskiej z lat 1632–1634 lub jeszcze wcześniej. Nie wiemy, czy przywiózł małżonkę ze sobą, czy też poznał ją dopiero na zesłaniu – żony często dzieliły z mężami jenieckie losy, zaś na Syberii stale odczuwalny był dotkliwy brak kobiet, którymi handlowano przez to dość powszechnie.
Młody Nicefor służył zapewne w oddziałach kozackich w Jenisejsku i Ilimsku, zaś od 1652 roku nadzorował prace w warzelni soli w Ust’-Kutsku nad Leną. Czernichowski znalazł się zatem w okolicy, która żyła wówczas doniesieniami o przebogatej krainie nad rzeką Kara-muren, do której wyruszały liczne wyprawy mające na celu eksplorację i kolonizację na poły mitycznej ziemi. Mógł obserwować nie tylko pierwsze sukcesy, ale i klęskę zdobywców przepędzonych znad Amuru przez Chińczyków, którym nie podobała się obca ekspansja w pobliżu granic cesarstwa.
Być może taki właśnie krajobraz ukazał się Czernichowskiemu, gdy dotarł nad brzeg Amuru (fot. Refrain, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported)
Gwałt, zabójstwo, ucieczka
Czernichowski opiekował się nie tylko starym ojcem, ale też siostrą (lub żoną), jak stwierdza jedno ze źródeł: wielkiej piękności Polką. Stała się ona obiektem pożądania wojewody ilimskiego, Ławrentija Obuchowa, który zauważył urodziwą niewiastę w czasie wizyty w Ust’-kutsku. Nawykły do niegodziwości, nie zawahał się przed porwaniem i zgwałceniem bezbronnej kobiety. Nie spodziewał się, że pięć lat później, w 1665 roku doścignie go zemsta Czernichowskiego, który przyłączył się do buntu (a być może sam go zorganizował) przeciwko znienawidzonemu dostojnikowi, jaki wybuchł w czasie dorocznego targu w leżącym nieopodal Ust’-kutska Kireńsku. Powstańcy doścignęli na rzece uchodzącego Obuchowa i zabili go.
Zamordowanie najwyższego urzędnika carskiego na tym terenie nie mogło oczywiście ujść nikomu na sucho, chwilowo jednak nie było nikogo, kto mógłby ukarać sprawców, musiałby to bowiem zrobić sam wojewoda. Dzięki temu buntownicy z Czernichowskim jako przywódcą mogli zgromadzić odpowiednie zapasy i nieniepokojeni uciec tam, gdzie nie sięgała nawet carska ręka. Kierunek mógł być w zasadzie tylko jeden: Amur.
Mapa Google z zaznaczonym punktem początkowym i końcowym wyprawy Czernichowskiego
Desperacja?
Choć kraj nadamurski był zapewne najrozsądniejszym celem, wyprawa i tak musiała jawić się jako desperacka. Jej uczestnicy znali z pewnością losy swoich poprzedników, którzy udawali się w podróż na wschód w grupach liczniejszych i lepiej wyposażonych, a wracali zdziesiątkowani przez głód, zimno i tubylców. Nikomu nie udało się też jak dotąd zbudować nad Czarną Rzeką trwałej osady, która oparłaby się wszystkim czekającym na kolonizatorów przeciwnościom – począwszy od surowej zimy, a skończywszy na chińskich wojskach.
Ikona Matki Boskiej Ałbazińskiej
Osiemdziesięciu czterech zbrojnych, prawosławnego mnicha Hermogenesa i ikonę Matki Boskiej zabrał ze sobą Czernichowski w podróż mającą liczyć tysiące kilometrów (jak trudne było ich przebycie, niech świadczy to, że nawet dziś Google Maps nie potrafi wyznaczyć odpowiedniej trasy). 15 z nich poległo w potyczce z Ewenkami, pozostałym udało się jednak dotrzeć do upragnionego celu. Na miejscu Ałbazina, ostrogu zbudowanego dawniej przez kupca, odkrywcę i „konkwistadora” Jerofieja Chabarowa (to na jego cześć nazwano położony dalej nad Amurem Chabarowsk), a zburzonego później przez Chińczyków, zbudowali nowy umocniony gródek (nazwany od herbu Czernichowskiego Jaksą) i przystąpili do energicznej kolonizacji.
Nicefor Czernichowski – „Chan” Jaksy
Dalszy rozwój wypadków przerósł zapewne nadzieje większości uczestników wyprawy. Szybko zaczęto zbierać jasak (daninę) od okolicznej ludności tubylczej, jednak dzięki unikaniu okrucieństwa i dzieleniu się wiedzą na temat rolnictwa i rzemieślnictwa uniknięto konfliktów. Nad Amur zaczęli ściągać nowi osadnicy, skuszeni łagodnym jak na Syberię klimatem, dobrymi glebami i względną stabilizacją zapewnianą przez Jaksę, wokół której rozrastały się pola uprawne. Władztwo Czernichowskiego rozciągało się na kilkaset kilometrów w dół rzeki, aż do jej dopływu, Zei i na tym obszarze nic prawie jego woli nie ograniczało. Był najwyższym sędzią, dowódcą wojskowym wysyłającym tworzone przez siebie oddziały w dół i w górę Amuru, prowadził korespondencję dyplomatyczną z rządem chińskiego cesarza, podobno również w języku polskim!
Syberyjski krajobraz nad Zeją, lewym dopływem Amuru (Stas Kulesh, na licencji Creative Commons Attribution 2.0 Generic)
Mieszkańcy Jaksy nie mogliby się oczywiście oprzeć chińskiej napaści, a ta stawała się powoli coraz bardziej prawdopodobna. Trudno było też myśleć o długotrwałym utrzymaniu niezależności od Rosji. W 1669 roku polski „chan” zaczął wysyłać do Nerczyńska daninę w skórach sobolich, starając się, by na Kremlu zauważono jego osiągnięcia i doceniono gotowość podporządkowania się carowi. Plan się powiódł. Na początku lat 70. XVII wieku Aleksy Michajłowicz skazał Czernichowskiego na karę śmierci tylko po to, by ułaskawić go już po dwóch dniach, nagradzając dodatkowo za zasługi w kolonizacji nadamurskiej krainy. W 1674 roku władzę nad Jaksą, nazwaną na powrót Ałbazinem (Chińczycy pozostali przy nazwie nadanej przez Polaka), przejął mianowany przez cara wojewoda, którego zastępcą miał być dotychczasowy władca osady.
Fragment francuskiej mapy przedstawiający chińskie posiadłości w dorzeczu Amuru. Zaznaczono na niej między innymi miejscowość Jaxa (Ałbazin) (Jean Baptiste Bourguignon d'Anville, 1734 lub 1737 r., opracowana na podstawie map jezuickich)
W rok później potwierdziła się niezwykłość dokonań Czernichowskiego. Przesiedlone przez Chińczyków w głąb Mandżurii plemiona Daurów postanowiły udać się pod opiekę Ałbazina i wrócić nad Amur, nie mogły bowiem znieść ucisku ze strony cesarskich urzędników. Wicewojewoda wyprawił się wówczas na czele oddziału Kozaków do Mandżurii i jest to ostatnia wiadomość na jego temat, jaka zachowała się w źródłach. Można przypuszczać, że zmarł wkrótce potem, będąc już niewątpliwie w sędziwym wieku.
Epilog
Dalsze losy Ałbazina były dość krótkie i gwałtowne. W 1685 roku liczące ponad 5 tysięcy żołnierzy wojska chińskie podeszły pod miasto i przekazały oferowane przez siebie warunki pokoju, które spisano w trzech językach: mandżurskim, rosyjskim i polskim! Obrońcy (zaledwie 450 ludzi) odrzucili ofertę, ale po 10 dniach oblężenia musieli się poddać i opuścić forteczkę. Agresorzy nie obsadzili jej jednak własnym garnizonem, więc jeszcze w tym samym roku Rosjanie powrócili i odbudowali umocnienia. Latem 1686 roku doszło do kolejnego oblężenia, w czasie którego 826-osobowa załoga stawiła czoła 10 tysiącom atakujących i zdołała obronić gródek, chociaż końca sześciomiesięcznych walk doczekało zaledwie 150 ałbazińczyków.
Oblężenie Ałbazina (holenderska grafika z XVII wieku)
Oblężenie Ałbazina (chiński rysunek z XVII wieku)
W 1689 roku w Nerczyńsku podpisano pierwszy w dziejach traktat pokojowy między Chinami a Rosją. Na jego mocy Ałbazin został zburzony, a jego mieszkańcy przesiedleni na terytorium rosyjskie.
Artykuł został pierwotnie opublikowany [2010-09-30 12:01, aktualizowany 2022-03-17 12:01] na portalu historycznym Histmag.org i udostępniany jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0 Polska.
Roman Sidorski - historyk, redaktor, popularyzator historii. Absolwent Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Przez wiele lat związany z „Histmagiem” jako jego współzałożyciel i członek redakcji. Jest współautorem książki „Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych” (2009). Współpracował jako redaktor i recenzent z oficynami takimi jak Bellona, Replika, Wydawnictwo Poznańskie oraz Wydawnictwo Znak. Poza „Histmagiem”, publikował między innymi w „Uważam Rze Historia”.
Jak łatwo wierzymy w kłamstwa, nie potrafimy uwierzyć w prawdę. Ilu z nas zdaje sobie sprawę z mechanizmu okradania, tresowania i oswajania jakiemu zostaliśmy poddani.
Dewiza Zakonu Cystersów - Cistercium Mater nostra [łac.] Cistercium naszą Matką; od pierwszego opactwa cysterskiego Cistercium (Cîteaux) koło Dijon.
Opactwo Cystersów w Wąchocku – zostało ufundowane w 1179 roku przez biskupa krakowskiego Gedeona, powstało jako filia opactwa Morimond. Mnisi przybyli do Wąchocka w 1179 roku z legendarnym opatem – bratem Haymo.
Zakon Cysterski (łac. Ordo Cisterciensis, skrót OCist.) – katolicki zakon monastyczny reformowany, posługujący się regułą benedyktyńską, założony w 1098 r. przez św. Roberta z Molesme, pierwszego opata z Cîteaux (z łac. Cistercium) (obecnie Saint-Nicolas-lès-Cîteaux) we Francji. Pierwsze klasztory powstały w La Ferté (1113), Pontigny (1114), Clairvaux (1115) i Morimond (1115). Cystersi powracali do ewangelicznej prostoty i praktyki ubóstwa, wszystko to miało prowadzić do naśladowania Chrystusa. Mnisi musieli wyrzec się wszelkiego bogactwa, duży nacisk był położony na surowość obyczajów. Cysters miał być pokutnikiem, który odsuwa się od świata doczesnego, żyje w samotności i ciszy. Mnisi osiedlali się przeważnie na pustkowiach, w lasach lub w bagnistych dolinach, w miejscach bardzo oddalonych od osad, dlatego też musieli być samowystarczalni. Prowadzili własne gospodarstwa, uprawiali ziemię. Zakony cysterskie jako kulturotwórcze i samowystarczalne były bardzo cenione. Cystersi nie musieli się martwić o miejsca na założenie nowych filii, bowiem szlachta, książęta, nawet władcy sami zabiegali o ich tworzenie na swych terenach. Pod koniec XIII stulecia cystersi mieli już ok. 2000 opactw w całej Europie. Architektura kościołów i klasztorów cystersów w średniowieczu była bardzo prosta. Później, gdy zakon posiadał olbrzymie bogactwa, stał się mecenasem sztuki. Obecnie wiele pocysterskich budowli, głównie gotyckich i barokowych, należy do wybitnych dzieł sztuki.
Pierwsze klasztory cysterskie na ziemiach Polskich powstały w Brzeźnicy (1149-1153, dzisiejsze miasto Jędrzejów) i w Łeknie w pobliżu Wągrowca (1153). W XII w. powstały opactwa w Lądzie (1153), Lubiążu (1163), Kołbaczu (1174), Sulejowie (1176), Wąchocku (1179), Koprzywnicy (1185), Oliwie (1186), Mogile (1222), Kamieńcu Ząbkowickim (1222), Henrykowie (1227), Szpetalu (1230), Obrze (1231), Bledzewie (1232), Ludźmierzu, Szczyrzycu (1234), Paradyżu (1234), Koronowie (1254), Rudach (1255), Pelplinie (1276), Przemęcie (1278), Bierzwniku (1286) i Krzeszowie (1292), w XIV w. w Jemielnicy, w latach 1403-1404 w Cieplicach Śląskich, w 1686 cystersi sprowadzili się do Barda Śląskiego.
W XIII w. (1202) założono klasztor w Trzebnicy, pierwszy w Polsce klasztor żeński.
Opactwo Cystersów w Wąchocku. Furta wejściowa w wieży "Rakoczego". Fotografia Jakub Hałun, opublikowana na podstawie licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International
Klasztor w Wąchocku został zbudowany na przełomie XII i XIII wieku. Jest jednym z najpiękniejszych przykładów architektury romańskiej Polsce. Fundatorem opactwa był w 1179 roku biskup krakowski Gedeon (Gedko). Prawdopodobnie budowniczym opactwa był Włoch Simon, na co może wskazywać inskrypcja „SIMON” na zachodniej ścianie kościoła.
Klasztor dwukrotnie niszczyły najazdy tatarskie. Dzięki sile woli i wytężonej pracy zakonnicy powoli przywracali go do dawnej świetności. Wąchock staraniem cystersów w 1454 roku otrzymał prawa miejskie na prawie magdeburskim. Dużą rolę miejscowi cystersi odgrywali w dziedzinie gospodarczej. Zakonnicy zajmowali się hodowlą, młynarstwem, tkactwem, a także górnictwem i hutnictwem. Opactwo wąchockie otrzymało przywilej na poszukiwanie kruszców w księstwie krakowskim i sandomierskim. Dzięki temu budowano własne huty, co dało początek staropolskiemu zagłębiu hutniczemu.
W 1656 roku klasztor najechały wojska księcia Siedmiogrodu Jerzego Rakoczego, spustoszyły miasto i okolicę, a klasztor pozbawiły bogatego archiwum, skarbca i cennych zabytków.
Upadek zakonu cystersów w Wąchocku nastąpił w wyniku kasacji w 1819 roku. Papież Pius VII wydał w 1818 bullę Ex imposita Nobis, wprowadzając nowy podział diecezji w Królestwie Kongresowym. Wykonawcą jej postanowień mianował prymasa Franciszka Malczewskiego, którego upoważnił do kasaty kilku kolegiat i bogatszych klasztorów w celu uposażenia istniejących biskupstw i udotowania nowo powołanych: sandomierskiego i podlaskiego. Projekt kasaty przygotowali minister Stanisław Kostka Potocki (główny jej inicjator) i Stanisław Staszic. Zakładał on likwidację 30 klasztorów męskich i 8 żeńskich. Biskup Malczewski był przeciwny przeprowadzeniu tak szerokiej akcji likwidacyjnej. Naciskany przez Potockiego, biskupa Szczepana Hołowczyca, Antoniego Melchiora Fijałkowskiego, Antoniego Kotowskiego, prawdopodobnie nie do końca już świadomy, podpisał 17 kwietnia 1819 dekret kasacyjny.
Na mocy dekretu skasowano m.in.: opactwo cystersów w Sulejowie, opactwo cystersów w Wąchocku, opactwo benedyktynów na Świętym Krzyżu, opactwo benedyktynów w Sieciechowie, klasztory norbertanów w Witowie i Hebdowie, klasztor bożogrobców w Miechowie, klasztor kamedułów w Szańcu.
Artykuł w budowie
Dopiero w 1951 roku odrodził się klasztor cysterski w Wąchocku. Staraniem konwentu i przy pomocy państwa podjęto restaurację tego cennego zespołu zabytkowego. W 1964 roku najwyższe władze Zakonu, podniosły klasztor na nowo do rangi Opactwa.
Rzut parteru kościoła św. Floriana oraz zabudowań klasztoru. Źródło: T. Glinka, A. Walenciak, P. Walenciak - Przewodnik Małopolska Północno-Zachodnia, Muza SA, 2002 rok, strona 71.
1. kościół, 2. wirydarz, 3. dziedziniec (wirydarz opacki) a. kaplica bł. Wincentego Kadłubka, b. kruchta, c. zakrystia, d. skarbiec, e. kapitularz, f. karcer, g. sień, h. fraternia, i. sień, j. refektarz, k. krużganki, l. wieża, m. sień, n. wieżyczki narożne.
Plan kościoła nawiązuje do tzw. planu bernardyńskiego, czyli plan bazylikowy o trzech nawach, z transeptem i płytkim, prosto zamkniętym prezbiterium, flankowanym przez prostokątne kaplice umieszczone przy transepcie. Po raz pierwszy w Polsce zastosowano system sklepień krzyżowo-żebrowych. Architektura cysterska w tym czasie na terenie Małopolski wyróżnia się: poprawnością proporcji, dyskretnym zaakcentowaniem podziałów horyzontalnych za pomocą gzymsów i przepasek wydzielających sferę okienną od arkadowej oraz rytmizujące je elementy wertykalne: półkolumny i podwieszone służki podtrzymujące sklepienia (podobne rozwiązanie w Sulejowie, Koprzywnicy i Wąchocku). W Wąchocku podstawowym materiałem był kamień. Bloki szarożółtego i brunatno-czerwonego piaskowca ułożono pasami, uzyskując w ten sposób interesujący efekt optyczny. Pojawia się również cegła, której użyto do konstruowania części żeber sklepiennych.
Nawa główna kościoła pw. św. Floriana. Fotografia Letheko, opublikowana na podstawie licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International.
Nawa główna kościoła pw. św. Floriana. Fotografia Letheko, opublikowana na podstawie licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International.
Widok na skrzyżowanie naw w kościele św. Floriana w opactwie cysterskim w Wąchocku. Fotografia Kazimierz S. Ożóg, opublikowana na podstawie licencji Creative Commons Attribution 3.0 Unported.
Niedziela i uroczystości - 7.30 (z udziałem wspólnoty mnichów), 9.00, 10.30 (dla dzieci), 12.00, 14.30 (Msza Trydencka – I niedziela miesiąca), 17.00
Dni powszednie - 7.00 (z udziałem wspólnoty mnichów), 7.30, 16.00 (Msza Trydencka – środa), 18.00
Klasztor jest zbudowany wokół czworobocznego wirydarza. Opactwo posiada dwa wirydarze, większy (fotografia poniżej) oraz mniejszy przy pałacu opackim.Na mniejszy wirydarzu w lecie są ustawione stoliki i parasole dla klientów kawiarenki cysterskiej.
Wirydarz klasztorny. Fotografia Letheko, opublikowana na podstawie licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International.
Poszczególne części klasztoru były z sobą połączone przez krużganki wzniesione wokół wirydarza.
Nazwa początkowo oznaczała wspólną wielką sypialnię zakonników w klasztorze (również na zamkach krzyżackich). Była położona nad kapitularzem. Ze znajdującej się na piętrze sypialni prowadziły schody na parter, tuż przy wejściu do kościoła. Tak więc wprost z niej, zaraz po przebudzeniu, schodzono do kościoła na modlitwy i śpiewy. Łoża były przegradzane między sobą niskimi ściankami drewnianymi. Zwyczaj wspólnego spania mnichów zniósł papież Benedykt XII (I połowa XIV w.). Później dormitoria zastąpiono celami.
Dormitorium w Opactwie Cysterskim w Wąchocku jest jedynym tego typu pomieszczeniem zachowanym w Polsce. Jest to dwunawowa i sześcioprzęsłowa prostokątna sala znajdująca się na piętrze wschodniego skrzydła. Wchodziło się do niej tzw. schodami dziennymi od strony wirydarza i schodami nocnymi połączonymi z transeptem kościoła w celu ułatwienia przechodzenia na wieczorne modlitwy.
Muzeum zajmuje przestronną i jasną salę na prawo od klasztornej furty.
Prezentowane eksponaty (głównie okres Powstania styczniowego oraz II wojny światowej) pochodzą między innymi z bogatej kolekcji ks. ppłk. Walentego Ślusarczyka (1906-81), który przekazał je w obecności prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego, kard. Franciszka Macharskiego, bp. Piotra Gołębiowskiego ówczesnemu opatowi o. Benedyktowi Matejkiewiczowi.
Sala muzealna. Fotografia Letheko, opublikowana na podstawie licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International.
Źródła:
Fragmenty mszy świętej trydenckiej (nadzwyczajna forma rytu rzymskiego) celebrowanej przez o. Fabiana Artura Skowrona OCist
GPS 51.075357317062135 | 21.015875578543774
Szlak Cysterski szlak turystyczny wytyczony na terytorium Europy, obejmujący klasztory zakonu cystersów, także w Polsce. Powołany do istnienia w ramach programu Europejskich Dróg Kulturowych.
Źródło: Roweromaniak at Polish Wikipedia Publikacja na podstawie Creative Commons Attribution-Share Alike 2.5 Generic license.
Char Saint-Chamond rysunek z oryginalnej instrukcji obsługi wydanej w 1917 roku [Gallica BnF]
Czołg Saint-Chamond był projektem armii francuskiej mającym konkurować z czołgiem Schneider CA1, który miał zostać podstawowym czołgiem armii francuskiej. Prototyp czołgu St. Chamond został wybudowany jesienią 1916. Ważył prawie 20 ton, a po zamontowaniu dodatkowego pancerza 24 tony. Miał 791 cm m długości (z działem 893 cm), 267 cm szerokości oraz 235 cm wysokości. Czołg został zaprojektowany przez płk. Emila Rimailho. Powstał w oparciu o przedłużone podwozie traktora Holt Caterpillar. Do oryginalnego zawieszenia dodano trzeci wózek bieżny z trzema kółkami. Wydłużenie zawieszenia okazało się konieczne z uwagi na zwiększenie przez Niemców szerokości okopów do 250 cm. Dłuższe podwozie pozwoliło także na zamontowanie działa 75 mm, także konstrukcji płk Emila Rimailho.
Radůza, Papierosy [Cigarettes]
Preambuła do aktu wydanego 20 II 1816 roku przez namiestnika Królestwa Polskiego gen. Józefa Zajączka ustanawiającego Główną Dyrekcję Górniczą w Kielcach;
„Chcąc nadać wzrost krajowemu Górnictwu i przyprowadzić rozliczne w Królestwie Polskiem kopalnie wszelkich kruszców i rzeczy kopalnych do takiego stanu aby przez rozszerzenie dawnych, odkrycie nowych, oraz przez doskonalsze sposoby ich wydobywania wyrabiania stawały się coraz pożytecznieyszemi dla kraju i obudziły przemysł osób prywatnych do szukania korzyści z górnictwa…”
1 czerwca 1816 roku utworzono Główną Dyrekcję Górniczą. Ściśle z nią powiązana miała być „szkoła górnictwa praktyczna w celu kształcenia zdatnych do kopalni urzędników i oficjalistów założona”. Inicjatorem powstania kieleckiej uczelni był Stanisław Staszic, ale pierwsze próby wprowadzenia górnictwa i hutnictwa do programu nauczania Akademii Krakowskiej podejmował już w 1776 roku Hugo Kołłątaj. Szkoła kielecka wzorowana była na istniejących już od połowy XVIII wieku europejskich akademiach górniczych: w Bańskiej Szczawnicy (Scheminitz) zorganizowanej w latach 1762–1770, Akademii Górniczej we Freibergu działającej od 1765 roku, Szkole Górniczej w Petersburgu utworzonej w 1773 roku, Szkole Górniczej w Clausthal z 1775 roku i paryskiej Ecole des Mines z roku 1783
Szkoła rozpoczęła swoją działalność w grudniu 1816 roku, a zajęcia były prowadzone prawdopodobnie od stycznia 1817 roku
Stanisław Staszic (1755–1826) ksiądz, wybitny działacz kulturalny, gospodarczy i polityczny. Źródło: CBN Polona (domena publiczna)
Jednym z wyznaczników nowoczesności państwa jest rozwój jego przemysłu, zwłaszcza tzw. przemysłu wysokich technologii. Polscy konstruktorzy nie wahali się „korzystać z dobrych pomysłów innych ludzi”. Należy o tym pamiętać, gdy mówimy o „przedwojennych, rdzennie polskich konstrukcjach”.
Hendrick Avercamp w nieśmiałą dyskretną harmonię szarości wprowadzał żywe, świeże akcenty szkarłatu. Malował pełne wdzięku sceny zimowe i wesołe sceny łyżwiarskie na tle holenderskiego krajobrazu. Dzięki jego twórczości możemy lepiej poznać sposoby zimowej rekreacji holenderskiego społeczeństwa w XVII wieku.
Hendrick Avercamp urodził się około 26 stycznia 1585 r. w Amsterdamie. Jego ojciec, pochodzący z Fryzji, był nauczycielem łaciny. Rok po narodzinach Hendricka przeniósł się wraz z rodziną do Kampen, gdzie został aptekarzem. Dwaj bracia Hendricka również zajmowali się medycyną – jeden z nich został lekarzem, drugi – Lambert, tak jak ojciec, aptekarzem. Hendrick był najprawdopodobniej głuchy i niemy, stąd też powstał jego „pseudonim artystyczny”: „Niemy z Kampen”. Około 1600 r. wyjechał do Amsterdamu na nauki malarstwa, które pobierał u Pietera Isacksa, artysty duńskiego pochodzenia. Prawdopodobnie studiował również u Davida Vinckboonsa. Obaj malarze byli naśladowcami Pietera Breugla, zarówno Młodszego jak i Starszego, co potem przejawiło się w twórczości Avercampa. Jego malarstwo nosiło także ślady wpływów Gillisa van Coninxloo, przejawiając przejście od flamandzkiego stylu malowania pejzaży do holenderskiej koncepcji realizmu, prezentowanej później m.in. przez Esaiasa van Velde oraz Jana van Goyena. W 1614 r. Avercamp powrócił do rodzinnego Kampen, gdzie zajął się malowaniem licznych zimowych krajobrazów. Jego pierwsze obrazy nie ukazywały wpływów amsterdamskich malarzy, lecz mało znanego twórcy z Kampen – Gerrita van der Horsta.
Hendrick malował sceny rodzajowe, zaobserwowanych ludzi na lodzie – łyżwiarzy, golfiarzy, spacerowiczów; jego obrazy miały małe wymiary. Zmarł 20 lat później, około 15 maja 1634 r. Kontynuatorem jego twórczości i stylu był jego bratanek, Barent Avercamp (1612-1679) . Twórczość Hendricka Avercampa została opisana następująco w „Słowniku malarstwa holenderskiego i flamandzkiego”: W nieśmiałą dyskretną harmonię szarości wprowadzał żywe, świeże akcenty szkarłatu. Malował pełne wdzięku sceny zimowe i wesołe sceny łyżwiarskie na tle holenderskiego krajobrazu. Jego obrazy znajdują się w Rijksmuseum w Amsterdamie, w Budapeszcie, w Pałacu Windsorskim w Londynie (w zbiorach królowej Elżbiety II) oraz w Musée d' Art et d'Histoire w Genewie.
Hendrick Avercamp, „Zabawy na lodzie”, 1610 r., olej na desce, National Galery, Londyn.
'Pokój bez książek to jak ciało bez duszy'
- Gilbert Keith Chesterton
GK Chesterton w pracy - Crisis Magazine: http://www.crisismagazine.com/2012/new-study-marred-by-old-cliches-about-preconciliar-catholic-writers (domena publiczna) -
Chesterton Polska - uwalniamy GKC! - ebooki udostępnione na licencji Creative Commons:
438451 (272)